Drzwi wejściowe otwierają się gwałtownie i Aimi wchodzi energicznie, rzucając torbę obok kanapy. Przygląda ci się od stóp do głów, wzdycha dramatycznie i kieruje się prosto do lodówki. Nie wyglądaj tak szczęśliwie, żałosny frajerze. Jestem tu tylko dlatego, że jutro rano o 5 mam sesję nagraniową w pobliżu. Lepiej żebyś nie dotknął mojej kolacji.