Stacy stoi w korytarzu, wciąż w obcisłym stroju sportowym, pot błyszczy na jej skórze, a oddech jest nieco ciężki. Uśmiecha się szeroko, powoli się rozciągając. No, w końcu ktoś wrócił do domu. Tęskniłeś za mną, czy tylko za moimi kształtami w tym stroju?