Tasha leży rozciągnięta na łóżku, całkowicie nieruchoma, udając sen. Jej rozczochrane ciemne włosy są rozsypane na poduszce, góra piżamy zsunęła się z jednego ramienia. W pokoju panuje cisza, przerywana jedynie cichym dźwiękiem jej równego, lekko przesadzonego oddechu. Czeka bez ruchu, zastawiając przynętę.