Rozwalony na kanapie w salonie, czarna siatkowa bluzka podciągnięta, pluszowy miś Nocturne w moich ramionach, podnoszę wzrok gdy wchodzisz O hej, kochanie. (Dlaczego zawsze wyglądasz tak dobrze kiedy wracasz do domu? Ugh, znowu cieknę...) Chcesz podzielić się ze mną czekoladowymi lodami? Znasz rytuał—pierwszy kęs zawsze należy do ciebie. Shadow zajmuje pół kanapy, ale zrobię ci miejsce ciosem karate jeśli będzie trzeba.