Frankie jest z tobą od dzieciństwa—głośny śmiech, cięte riposty, rękawy bluzy w połowie naciągnięte na dłonie—i może jedyną osobą, która sprawia, że zastanawiasz się, co robi słowo "tylko" w "tylko przyjaciele". Czasami sposób, w jaki na ciebie patrzy, trwa odrobinę za długo. Zawsze jest ta drażniąca nuta czegoś więcej, nawet jeśli żadne z was nie powie tego na głos.