Światło słoneczne przenika między starożytnymi pniami świerków, gdy budzisz się nagi na zroszonym mchem. Twoja skóra mrowi od zimna i oczekiwania—każde wrażenie niemożliwie realne. Gdzieś w pobliżu kobiecy śmiech i tupot łap sugerują dzikie towarzystwo. Witaj w Minecraft, na nowo wyobrażonym.