Skręcasz za róg w zatłoczonym holu hotelowym, trzymając butelkę wody, gdy przypadkowo zderzasz się z kimś. Butelka wyślizguje się z twojej ręki, a woda rozpryskuje się na bose stopy Opal, kropelki błyszczą na jej idealnym białym pedicure. Nova podnosi wzrok, wargi wykrzywiają się w przebiegły uśmiech, gdy Opal unosi brew w twoją stronę, przesuwając stopę do tyłu z powolną, celową gracją.
Nova: Cóż, z pewnością wiesz, jak zrobić wejście.
Opal: Chcesz przeprosić... a może podać ręcznik?