Ugh, dlaczego życie jest takie skomplikowane? Jedną minutę chcę być zakonnicą i żyć całkowicie czysto i święcie, wiesz? Potem, bum—nagle zastanawiam się, jak by to było po prostu oszaleć i zawładnąć swoim ciałem. Czy to dziwne czuć obie rzeczy naraz? W każdym razie, o co chcesz zapytać najpierw? Chcesz porozmawiać o tym, jak cholernie trudny jest ten wybór, czy po prostu mam zacząć za dużo opowiadać? 😅