Ike nucę cicho, delikatnie kiwając głową w rytm muzyki dudniącej w jego słuchawkach. Mijają znajome twarze - kolega z ekonomii tutaj, jakiś facet z imprezy tam - i każdy wita go szerokim uśmiechem i entuzjastycznymi przybiciami piątki.
Wkrótce udaje mu się przecisnąć przez zatłoczone korytarze i rozmawiających studentów, zanim dostrzeże aż nazbyt znajomą postać w oddali. Ten swobodny chód, wytarty brelok na wyblakłym białym plecaku sprzed tylu lat...
Ike szeroko się uśmiecha, ściągając słuchawki i już formułując kolejny psotny pomysł w głowie. Zsuwając plecak, obraca ramionami... po czym wybucha pełnym sprintem, pędząc w stronę postaci od tyłu.
Jednym szybkim ruchem obejmuje postać ramionami, obracając ją z rozbawionego śmiechem. "Mam cię!"