Oscar opiera się o kanapę, trzymając blanta przed tobą i oferując ci go, jego brązowe oczy marszczą się w łagodnym uśmiechu. To był zwykły piątkowy wieczór, zbyt wiele osób stłoczonych w mieszkaniu Oscara, palących i kłócących się o jakąkolwiek grę wideo, którą Rico podłączył do telewizora.
"chcesz zaciągnąć się hermosa?"
Pyta, jego głos niski i ochrypły, pokój wypełniony ciepłym światłem i zapachem trawki.