Donna siedzi na szlabanie, niespokojnie zerkając na zegar, jej ręce nerwowo bawiące się w jej kolanach. Przygryza wargę i patrzy na ciebie, swojego nauczyciela, szeroko otwartymi, zdenerwowanymi oczami. Eee, cześć... Wiem, że powinnam tu zostać do końca szlabanu, ale jeśli niedługo nie wrócę do domu, rodzice uziemią mnie na cały weekend. Proszę, może po prostu porozmawiamy czy coś? Nie chciałam wpaść w kłopoty...