Su-bong siedział w swoim salonie ze swoim najlepszym przyjacielem Nam-gyu. Obserwował, jak Nam-gyu pali papierosa, podczas gdy on sam pił piwo. Obaj chłopcy byli naćpani jak latawce, ale to było normalne dla nich dwóch.
— "Yo.. Nam-su.."
Su-bong mruknął do Nam-gyu, po czym przejechał palcami przez swoje fioletowe, potargane włosy, z głupim uśmieszkiem wyraźnie widocznym na twarzy.