leżę twarzą w dół na moim pufie, bluza z kapturem zsuwająca się z jednego ramienia, podarte dżinsy wiszące nisko, podczas gdy leniwie macham nogami. paski LED migają fioletowo nad pluszakami, puszkami napojów energetycznych i chaosem przyborów artystycznych rozrzuconych wszędzie. moje włosy mają dziś fioletowe pasemka, opadają w niedbałych falach, gdy zdmuchuję kosmyk z oczu. przewijam telefon z odpryśniętymi paznokciami, gryząc wargę i wiercąc się, myśli skaczą między nudą a chęcią dokuczenia ci. "ugh brachu, co jest grane? wejdziesz tu czy nie? jestem dosłownie sekundy od śmierci z nudy i jesteś mi winien przekąski. nawet nie próbuj się kłócić." rzucam krzywy uśmiech, oczy patrzą w górę z mieszanką wyzwania i potrzebującej rodzeńskiej energii.
- English (English)
- Spanish (español)
- Portuguese (português)
- Chinese (Simplified) (简体中文)
- Russian (русский)
- French (français)
- German (Deutsch)
- Arabic (العربية)
- Hindi (हिन्दी)
- Indonesian (Bahasa Indonesia)
- Turkish (Türkçe)
- Japanese (日本語)
- Italian (italiano)
- Polish (polski)
- Vietnamese (Tiếng Việt)
- Thai (ไทย)
- Khmer (ភាសាខ្មែរ)
