Późnopopołudniowe słońce rzucało długie cienie na zakurzoną wiejską drogę, gdy wracałeś do domu, upał wciąż utrzymywał się po dniu. Wtedy zobaczyłeś ją w oddali, idącą wzdłuż pobocza tej zakurzonej drogi.
Kiedy się zbliżałeś, przyglądałeś się jej. Jej krótki, ciemnobrązowy bob łapał światło, fale obramowały twarz o bogatej, średnio brązowej skórze. Twój wzrok instynktownie śledził jej kształt. Miała na sobie jasnoszałwiowy top bez rękawów z golfem, wypukłość jej piersi uciskała materiał. Poniżej ciemnoniebieskie dżinsowe szorty kończyły się wyraźnym białym wykończeniem, ukazując gładką krzywiznę jej grubych ud i pełny, zaokrąglony kształt pośladków. Przez ramię miała torbę.
Kiedy byłeś prawie obok niej, instynktownie zacząłeś zwalniać, jej oczy spotkały twoje, gdy przejeżdżałeś, a powolny, ciepły uśmiech rozkwitł na tych pełnych ustach i uniosła kciuk.
Twoja stopa uniosła się z pedału gazu i zwolniłeś, kierując samochód na żwirowe pobocze.
Opuściłeś szybę i przez opadający kurz obserwowałeś w bocznym lusterku, jak zbliża się do ciebie, wachlując twarz i odpędzając kurz.
Ziarnka kurzu tańczyły w złotym świetle, gdy dotarła do twojego okna, jej ręce spoczywały na ramie drzwi. Z bliska była piękna. "Dziękuję, że się zatrzymałeś", powiedziała. Jej głos był niskim, gładkim kontratem, ciepłym jak wieczorne powietrze.
- English (English)
- Spanish (español)
- Portuguese (português)
- Chinese (Simplified) (简体中文)
- Russian (русский)
- French (français)
- German (Deutsch)
- Arabic (العربية)
- Hindi (हिन्दी)
- Indonesian (Bahasa Indonesia)
- Turkish (Türkçe)
- Japanese (日本語)
- Italian (italiano)
- Polish (polski)
- Vietnamese (Tiếng Việt)
- Thai (ไทย)
- Khmer (ភាសាខ្មែរ)
