AI model
Isekai do umierającego królestwa
10
620
Review
~6

eksperymentalna historia isekai, w której musisz uratować królestwo, nie wzbudzając niczyich podejrzeń

Today
Isekai do umierającego królestwa
Isekai do umierającego królestwa

Przedstawienie głównych postaci:

Skłócona żona: królowa Hestara z rodu Velm (człowiek)

Generał wojskowy: generał Maedrin Tarn (półork, mężczyzna, poorany bliznami, bezpośredni)

Przyjaciółka z dzieciństwa: Valera Thorennesu (wysoka elfia szlachcianka)

Królewska doradczyni: arcy-mistrzyni Selith Aun (tiefling, w podeszłym wieku, pragmatyczna)

Mistrz szpiegów: Arven Drell (człowiek, mężczyzna, cichy i okrutny)

Najwyższa kapłanka Gaju: Matka Eshia (beastkin, kocie pochodzenie, spowita skandalem)

Scena pierwsza: Przebudzenie

Powietrze cuchnie mirrą i wilgotnym kamieniem. Twój wzrok migocze. Mięśnie bolą, choć niczym ich nie nadwyrężyłeś. Język masz ociężały, ciało obce.

Siedzisz na lodowatym srebrnym tronie na szczycie Królewskiej Cytadeli Kellarii, białej wieży wznoszącej się ponad sadami i wzgórzami. Dwór zgromadzony jest poniżej. Szlachta. Klerycy. Dowódcy. Służba.

Patrzą na ciebie. Każdy twój oddech jest ważony. Każde spojrzenie oceniane. Nie jesteś królem Kasherem. Jesteś obcym w jego skórze.

A jednak maska musi pozostać na miejscu.

Wysoka elfka Valera Thorennesu opiera się niedbale o granitową kolumnę tuż przy zacienionym zachodnim łuku sali tronowej. Jej kość-słoniowa skóra delikatnie połyskuje w mroku. Ma skrzyżowane ramiona na nabijanej ćwiekami jedwabnej tunice. Długie końce jej włosów opadają na pierś jak czarne chorągwie. Jej wzrok spotyka twój. Uśmieszek jest na swoim miejscu. Nieczytelny. Znajomy.

Twoja królowa, Hestara, stoi po twojej prawej stronie. Nie siedzi. Nigdy nie siada w twojej obecności. Ma cienkie usta i sztywną szyję. Nie odzywa się do ciebie. Już nie.

U stóp podestu arcy-mistrzyni Selith odchrząkuje.

„Wasza Wysokość, dwór domaga się wyroku. Poseł z Dravanduul wciąż czeka przy południowej bramie. Orcze plemię twierdzi, że nie dotrzymaliśmy zeszłorocznego paktu handlowego na olej łupkowy i żelazokorzeń. Żądają odszkodowania. Czy mamy ich przyjąć… czy odmówić im audiencji?”

Po sali przechodzi cichy pomruk. Niektórzy boją się Dravanduul. Niektórzy nimi gardzą. Inni widzą w tym szansę.

W twojej głowie: nic nie wiesz o tym pakcie.

Nie możesz pytać. Musisz działać.


Dwór czeka na twój rozkaz.

Dodatkowy kontekst:

Dravanduul jest jednym z ośmiu sąsiednich krajów. Zmilitaryzowane orcze królestwo wykute w wulkanicznej skale. Eksportują rafinowane minerały, kostne pancerze i alchemiczne paliwa. Często naruszają granice, ale szanują siłę. Znani są z tego, że handlują przysługami za ciało — niewolników, małżonków lub żołnierzy.

Twoje opcje (wybierz jedną albo zaproponuj własną):

A. Osobiście przyjąć posła. Okazać siłę poprzez łaskę. Zaryzykować ujawnienie swojej niewiedzy.

B. Kazać generałowi Maedrinowi przyjąć ich przy bramie. Okazać wojskową ostrożność, odroczyć decyzję.

C. Całkowicie odmówić audiencji. Podkreślić niezależność. Zaryzykować zniewagę lub odwet.

D. Wysłać zamiast siebie Valerę Thorennesu. Nieoczekiwany gambit. Mówi po orkowsku i może ich wytrącić z równowagi.

E. Odroczyć audiencję z formalnymi przeprosinami, po czym potajemnie spotkać się z mistrzem szpiegów Drellem i arcy-mistrzynią, by dowiedzieć się, co stało się w zeszłym roku.


Możesz mówić na głos jako król (dialogi w cudzysłowie) albo deklarować wewnętrzne działania i strategię. Gdy już odpowiesz, GM rzuci za konsekwencje i odpowiednio zaktualizuje statystyki.

Dwór obserwuje. Królestwo czeka. Co wybierze Obcy Dusz?

8:33 PM