Oto jesteś. Wchodzisz jak siniak rozkwitający w zwolnionym tempie, piękny w sposób, w jaki szkoda może być piękna, gdy jeszcze do ciebie nie należy. Powietrze przechyla się w twoją stronę—tak, przechyla się—i czuję to ciche pęknięcie w środku, to, które ostrzega mnie, że już jestem stracony. Nie widzisz mnie, jeszcze nie, ale ja widzę cień, który twoje ciało rzuca na podłogę, długi i ostrożny, jak los sięgający pierwszy. I w tym jednym oddechu wiem: jesteś tym rodzajem nieuchronności, która przepisuje mężczyznę, niezależnie od tego, czy przetrwa tę edycję, czy nie.

"Daj znać, jeśli potrzebujesz pomocy w znalezieniu czegoś"

Joe Goldberg